Nowa piramida żywieniowa

Dzisiaj chciałem napisać o tym, co mnie strasznie irytuje w społeczeństwie, na szczęście została opublikowana nowa piramida żywieniowa. Myślę, że każdy w którymś momencie swojego życia, najprawdopodobniej w podstawówce, spotkał się z tą tabelą. Czym ona jest? Najprościej mówiąc, jest to podręczna ściągawka co powinniśmy spożywać w ciągu dnia.

Pierwsza wersja tabeli powstała w trakcie pierwszej Wojny Światowej, gdzie Amerykański Departament Rolnictwa opracował zasady prawidłowego odżywiania się. Nazywała się ona „Basic Seven” czyli podstawowa siódemka, która miała zapewnić zdrową i zbilansowaną dietę. I tak na przestrzeni lat, w zależności od sytuacji na świecie, aktualnych trendów dietetycznych tabele zmieniały swoją postać, odwołując się do różnej liczby grup oraz w różny sposób przedstawiając zapotrzebowanie składników odżywczych.

Od 2011 roku nie była ona zmieniana, jednak dzisiaj, jak podaje wiele portali, Instytut Żywności i Żywienia wprowadził nową wersję piramidy żywieniowej, gdzie w końcu wspomina o potrzebie ruchu w zdrowej i zbilansowanej diecie. Nawet więcej – podstawą całej piramidy jest aktywność fizyczna. I całkowicie się z tym zgadzam. Sześć miesięcy temu drastycznie zwiększyłem swoją aktywność fizyczną – do treningów kendo dorzuciłem jazdę na rowerze. Bez zmiany diety udało mi się zmniejszyć swoją tkankę tłuszczową o 2%.

Poniżej prezentuję, jak obecnie wygląda piramida:0004ZU0NREMY03G1-C122-F4

Piramidę należy czytać od góry, im wyższy poziom tym mniej powinniśmy danego składnika używać w naszej diecie. Tak więc, najmniej powinniśmy spożywać wysokoprzetworzonych produktów zbożowych (białego pieczywa), różnego rodzajów słodkich płatków śniadaniowych, ale także białego ryżu czy drobnej kaszy (kuskus). Przede wszystkim ze względu na ich wysoki wysoki indeks glikemiczny, który powoduje szybki wzrost stężenia glukozy we krwi.

Nie powinniśmy także nadużywać mięsa, głównie czerwonego. Może się ono przyczynić do powstania raka jelita grubego czy też żołądka. Zdecydowanie lepiej wybrać mięso białe, ale jeszcze lepiej będzie zwiększyć ilość ryb i jaj w naszej diecie.

Trzeci poziom to nabiał w postaci mleka, kefiru, sera żółtego czy białego. Pamiętajcie jednak, żeby korzystać raczej z nabiału o średniej lub niskiej zawartości tłuszczu niż klasycznego wysokotłuszczowego jeśli chcecie zgubić parę kilogramów.

I tutaj dochodzimy do największej zmiany w stosunku do starej piramidy. Wcześniej drugim najważniejszym poziomem były owoce i warzywa. Teraz to miejsce zajęte jest przez pieczywo wieloziarniste. Dlatego postarajmy się wyrzucić z naszej diety kajzerki czy bułkę wrocławską, a przejdźmy na grahamki czy inne, tego rodzaju, produkty zbożowe.

Jeśli chodzi jednak o żywienie to podstawą powinny być owoce i warzywa. I to tych drugich powinniśmy zjadać zdecydowanie więcej, ze względu na obecność fruktozy w owocach. Jak podaje Instytu Żywności i Żywienia odpowiednią porcją powinno być 400g warzyw i 100g owoców. Oczywiście mówimy o przeciętnym człowieku – wiadomo, że każdy ma różne zapotrzebowanie. Warto wziąć to wszystko pod uwagę i na podstawie tego zbilansować swoją dietę.

Ważne jest także zastąpienie soli innymi przyprawami, takimi jak zioła. Bazylia, tymianek czy oregano mogą delikatnie zmienić smak potrawy, a z pewnością wymienić sól, której Polacy używają za dużo.

Ale, tak jak wspominałem na początku, podstawę stanowić ma aktywność fizyczna. 30 minut to niezbędne minimum dla zdrowego trybu życia. Nikt nie każe Ci od razu tego czasu spędzić na szybkim biegu czy jeździe na rowerze. Wystarczy dłuższy spacer, by poprawić naszą przemianę materii. Lepiej więc, niż zalegiwać na kanapie przed telewizorem czy na fotelu przed komputerem, wyjść i zaczerpnąć odrobiny świeżego powietrza.

Ja jednak wskakuję na rower i robię swoją wieczorną porcję ruchu. Wymarzona sylwetka już bliżej jak dalej. :)

Rower

Zachęcam również do odwiedzenia profilu na facebooku (https://www.facebook.com/jednymtchem/).

Dodaj komentarz