W nowy rok

Dosyć pospolitą rzeczą jest by w ostatni dzień roku podsumowywać jaki on dla nas był. Zapewne, jak wielu innych, tak i Ty przygotowałeś sobie takie podsumowanie. Natomiast moje podsumowanie tego roku, jaki był dla mnie możesz przeczytać poniżej.

Dlaczego to robię? Żebyś mnie lepiej poznał, żebyś wiedział czym się kieruję w życiu i jakie mam plany na ten rok. Może dzięki temu, sam znajdziesz coś, co chciałbyś zrobić lub czego chciałbyś spróbować.

Ten rok był dla mnie w dużej mierze kontynuacją poprzedniego – rozwijałem się jeśli chodzi o kendo. W maju udało mi się zająć 3 miejsce na turnieju Genryoku Cup, co osobiście uważam za mój ogromny sukces. W zawodach, w których brało udział bardzo wielu zawodników, dotarłem do półfinału pomimo kontuzji i ogólnego zmęczenia. Na same zawody jechałem mając w pamięci mój bardzo słaby start w roku ubiegłym. Ale dzięki wielu przetrenowanym godzinom, wsparciu Asi oraz trenerów, udało się pokonać wszystkie przeciwności.

W kendo zdałem także kolejne egzaminy, teraz pozostało tylko mi się szykować do kolejnego Genryoku Cup, na którym planuję zdać na stopień mistrzowski dan. Liczę, że i to mi się uda.

Ten rok to także początek dla mojej nowej pasji – kolarstwa szosowego, o którym Asia już słuchać nie może. Kupiłem swój pierwszy rower – Specialized Allez i dzielnie robię kolejne kilometry. I tak też planuję robić w przyszłym roku. W tym roku w niecałe 3 miesiące zrobiłem około 600 km. Nie jest to może wybitny wynik, ale w tym pokuszę się o zdecydowanie lepszy. Może na 2016 rok 2016 km? Kto wie.

No i chyba najważniejsze – wróciłem do pisania, to też zasługa Asi. Gdyby nie ona, wątpię, żebym wziął się za tego bloga. Jest to moje kolejne podejście, ale wygląda na to, że w końcu dłużej przy tym zabawię. I tego sobie życzę.

A czego życzę Tobie na ten nadchodzący rok? Przede wszystkim czasu, jednak nie na leniuchowanie i siedzenie przed telewizorem. Czasu na rozwój swoich pasji i dla bliskich. Chciałbym, żebyś miał dużo wytrwałości w realizowaniu podjętych inicjatyw i nie poddawaniu się. Tego życzę Ci z całego serca i za to trzymam kciuki.

Tym samym – do zobaczenia w Nowym Roku. Bawcie się dobrze.

Dodaj komentarz