Odpoczynek

PufkaKażdy z nas ma czasami gorszy dzień – nie ma przecież osób, które ciągle działają na sto czy więcej procent. Sam staram się dawać z siebie codziennie jak najwięcej, jednak wiadomo jak to jest – po prostu się nie da. Mój tydzień jest zapełniony niemal co do minuty. Zazwyczaj to lubię, bo nie ma czasu na głupoty, a każda chwila spędzona z dziewczyną jest jeszcze bardziej wyjątkowa. Ale czasami jest po prostu lepiej usiąść i dać sobie odpocząć. 

Tak też zrobiliśmy dzisiaj z Asią. Wspólnie podjęliśmy decyzję o nie pójściu na trening kendo. Niby wskoczyłem na rower na te 40 minut w trakcie których moja wybranka nadrobiła zaległości w „100”, których ja osobiście nie potrafię polubić. Ale takie bezmyślne pedałowanie z tępym patrzeniem się na przesuwające obrazki na telewizorze jest czasami ciekawe.

W końcu też mam możliwość przyjrzeć się rowerowi na spokojnie – sprawdzić jak zmieniają się biegi, gdzie coś nie działa i wyregulować to wszystko. Na to nigdy nie ma czasu, bo przecież trzeba wykonać plan treningowy, a cięższa zmiana przełożenia to po prostu drobna niedogodność. Można przecież z tym żyć. Ale przecież już niedługo będzie można wyjść na zewnątrz i pojeździć, a wtedy lepiej, żeby wszystko było wyregulowane.

Może nie brzmi to jak odpoczynek, ale właśnie tego mi brakowało. Takiego resetu umysłowego. Świadomości, że mogę zrobić wszystko w swoim tempie. Na treningu nie ma na to możliwości – muszę przeprowadzić rozgrzewkę w określonym czasie, potem suburi (czyli ciągłe powtarzanie cięć w powietrzu), a w końcu odpowiednio szybko wykonywać techniki razem z partnerem. Tutaj już nie ma możliwości, żeby robić coś we własnym tempie. Każde zwolnienie to przestój dla innych. A świadomość, że wszyscy stoją i patrzą na ciebie ze zniecierpliwieniem nie jest zawsze najlepszym sposobem do rozwoju.

Dlatego czasami zastanów się czy nie lepiej odpuścić sobie jeden trening, jedno wyjście ze znajomymi czy inne „obowiązki”. Czy nie wyjdzie Ci to na zdrowie? Ja wybrałem kanapę i nie wstydzę się tego. Dam odpocząć swoim mięśniom, nadrobię stracony czas, a przede wszystkim spędzę go z bliską mi osobą. No i obsiądą mnie koty. Lubię koty.

Dodaj komentarz